Jeszcze więcej
W ciągu ostatnich 40 lat produkcja mleka wzrosła dwukrotnie. Ze względu na zapotrzebowanie dąży się obecnie do jak największej wydajności krów i uzyskiwania jak największej ilości mleka z każdej z nich. Gdyby produkowały one mleko jedynie na potrzeby swoich cieląt byłaby to ilość rzędu 4 litrów, natomiast hodowane specjalnie w tym celu zmuszane są do produkcji ponad 20, a niekiedy ponad 30 litrów mleka w ciągu doby. W przypadku tzw. wysokowydajnych ras w szczycie laktacji ilość ta może dochodzić nawet do 60 litrów! Stanowi to olbrzymie obciążenie dla organizmu i powoduje liczne kłopoty ze zdrowiem. Ciężar wymion wypełnionych tyloma litrami mleka sprawia, że krowa porusza się w nienaturalnej pozycji i często cierpi na kulawiznę. Dodatkowo utrudnione jest kładzenie się.
Innym bardzo częstym problemem występującym u krów jest zapalenie wymion zwane „mastitis”, które dotyka nie pojedyncze osobniki, ale całe stada. Szacuje się, że na tę dolegliwość, spowodowaną przede wszystkim złymi warunkami higieny, cierpi kilkadziesiąt procent hodowanych krów.
Życie w zamknięciu
Większość krów mlecznych jest trzymana w zamkniętych pomieszczeniach przez część lub cały rok. Krowy mają zazwyczaj mniej okazji do naturalnych zachowań i ruchu, gdy przebywają w pomieszczeniach, w porównaniu do przebywania na pastwisku, jednak przebywanie w pomieszczeniach zamkniętych może być konieczne podczas złej pogody. Dobry projekt i zarządzanie pomieszczeniami są niezbędne dla zapewnienia dobrego dobrostanu. Zatłoczone pomieszczenia, słaba wentylacja i wysoka wilgotność zwiększają ryzyko urazów i chorób.
Odpoczynek jest bardzo ważny dla krów, szczególnie w okresie laktacji, dlatego potrzebują one wygodnego miejsca do leżenia. Jednak krowy w hodowli przemysłowej są trzymane na betonowych podłogach z nieodpowiednią ściółką lub w pomieszczeniach ze źle zaprojektowanymi boksami. Zwiększa to ryzyko wystąpienia zapalenia wymion. Twarde podłogi są również bardziej bolesne dla kulawych krów podczas stania i chodzenia, a krowy mogą się poślizgnąć i zranić, jeśli podłogi są mokre od odchodów.
Nieodpowiednia dieta
Krowy należą do przeżuwaczy, które w naturalny sposób pasą się lub żerują na trawach i innej roślinności, dlatego potrzebują dużo błonnika w swojej diecie. Jednak krowy mleczne, dające mleko o wysokiej wydajności, wymagają diety o większej zawartości składników odżywczych, dlatego są karmione większą ilością koncentratów, a mniejszą ilością paszy lub trawy. Prowadzi to do gromadzenia się kwasów w żwaczu (części żołądka), co, jeśli występuje przez dłuższy czas każdego dnia, prowadzi do kwasicy. Krowy z kwasicą często mają biegunkę i mogą rozwinąć ochwat (uszkodzenie kopyt powodujące kulawiznę).
Dzieci bez matek
Warto pamiętać, że ciągła produkcja mleka nie jest dla krów rzeczą naturalną. Aby utrzymać ten stan, krowy są sztucznie zapładnianie 3 miesiące po wcześniejszych narodzinach. Cielęta odbierane są matkom zaraz po urodzeniu albo po kilku dniach, co jest dla nich bardzo bolesnym przeżyciem. Ze względu na łączącą ich więź i odczuwanie straty, matka jeszcze przez kilka dni szuka i nawołuje swoje dziecko. Bezbronne cielę trafia na fermę cieląt. Ich pożywienie często pozbawione jest odpowiedniej ilości substancji wzmacniających odporność, a wszystko po to, aby konsument otrzymał tak pożądane białe mięso. Prawo dopuszcza trzymanie cieląt w indywidualnych kojcach do 8 tygodnia życia. Młode zwierzęta pozbawione kontaktu z matką mają również bardzo ograniczony kontakt z innymi cielętami.
Warto też przypomnieć, że tego typu kojce obowiązują w UE dopiero od kilku lat. Te drewniane, które można było stosować do końca 2006 roku były tak szczelne, że niemożliwy był kontakt z innymi zwierzętami i na tyle małe, że cielęta nie mogły się w nich nawet obrócić.
Tysiące kilometrów
Hodowla cieląt wiąże się również z ich transportem. Z miejsca urodzenia trafiają do miejsc chowu, oddalonych czasem od siebie o wiele tysięcy kilometrów. Cielęta z Polski często transportowane są do Holandii, a także Irlandii czy Hiszpanii. Stłoczone są w ciężarówkach bez możliwości położenia się i odpoczęcia. Często dochodzi do obrażeń, zwierzęta chudną też przez złe warunki transportu. Wiele z nich zaczyna w tym czasie chorować, ale niektóre nie docierają na miejsce żywe.