27.09.2016
Po raz czwarty w historii ONZ uznało, że jedna z kwestii zdrowotnych osiągnęła poziom kryzysowy. Wcześniej dotyczyło to problemu z wirusem HIV i Ebola oraz wzrostem ilości chorób niezakaźnych, np. chorób serca. Co tym razem tak poruszyło ONZ?
Wnioski z 21 września
Na niedawnym spotkaniu podniesiono temat antybiotyków, które stają się coraz mniej przydatne w leczeniu bakteryjnych chorób u ludzi. Cuda współczesnej medycyny, takie jak penicylina, które znacząco obniżyły śmiertelność powodowaną przez wiele chorób, powoli tracą swoją skuteczność.
W Unii Europejskiej co roku ok. 25 000 osób umiera na skutek chorób, które kiedyś mogły być łatwo wyleczone, np. zakażeń spowodowanych bakteriami E. coli czy gronkowca złocistego. Przez lata niektóre bakterie zdołały wytworzyć oporność na działanie antybiotyków i kuracje takimi lekami przestały przynosić oczekiwane rezultaty.
Skąd antybiotykooporność?
Są dwie główne przyczyny, z powodu których antybiotyki tracą swoją wartość. Pierwszą jest nieodpowiednia terapia chorób – np. leczenie chorób wywołanych przez wirusy (antybiotyki działają tylko na bakterie) albo przerywanie leczenia, gdy tylko poprawia się samopoczucie, gdy tymczasem część bakterii przeżywa w organizmie i nabywa, a następnie przekazuje geny oporności.
Druga bardzo ważna przyczyna to masowe stosowanie antybiotyków w chowie zwierząt. W Polsce ponad 60% antybiotyków używanych jest na fermach, a w Stanach to ok. 80%! Podaje się je nie tylko chorym zwierzętom, ale również zdrowym w celach profilaktycznych.
Presja na firmy spożywcze
W USA wielkie firmy coraz częściej wpisują postulat ograniczenia stosowania antybiotyków u zwierząt przez swoich dostawców. Wynika to z żądań konsumentów.
Amerykańska Rada Obrony Zasobów Naturalnych co roku ocenia 25 największe sieci fast foodowe. Według ostatniego raportu niektórym z nich skutecznie udaje się zaimplementować nowe zasady, np. firmie McDonald’s czy Subway, z kolei inne, takie jak KFC i Dunkin’ Donuts, otrzymały najniższe noty i mają jeszcze dużo do zrobienia.
Problemem dla sieci globalnych jest fakt, że w poszczególnych krajach producenci działają na różnych zasadach a w niektórych miejscach brakuje odpowiednich danych.
Na wrześniowym spotkaniu przedstawiciele 193 krajów członkowskich ONZ podpisali deklarację, w której zobowiązali się do walki z antybiotykoopornością, jednak szczegóły nie są jeszcze znane.
Mamy nadzieję, że konkretne i zdecydowane działania zostaną podjęte jak najszybciej. W sytuacji gdy antybiotyki przestają być skuteczne, a nie powstają żadne nowe, jest to niezwykle ważne dla zdrowia nas wszystkich.