11.01.2016
Trzy największe sieci sklepów w Holandii - Albert Heijn, Lidl oraz Jumbo nie będą już sprzedawać kurczaków pochodzących z ferm przemysłowych. Pierwsze dwie firmy wprowadziły tę decyzję w życie już od początku roku, w Jumbo stanie się to w lutym. Podobne plany mają również mniejsze sieci.
Oznacza to, że połowa wszystkich kurcząt sprzedawanych w Holandii będzie pochodziła z ferm i gospodarstw, na których zwierzęta mają więcej miejsca oraz są hodowane mniej intensywnie.
Dlaczego jest to tak istotne?
Na fermie przemysłowej życie kurczaka trwa przeciętnie 6 tygodni. Zwierzęta karmione są wysokoenergetyczną paszą, żeby jak najszybciej przybrały na wadze. Mięśnie rosną tak szybko, że inne części ciała nie nadążają z rozwojem. Dlatego często zdarza się, że kurczaki nie mogą utrzymać się na nogach albo wręcz dostają zawałów serca! Dość częstym zjawiskiem na fermach kurcząt jest też rutynowe podawanie antybiotyków, mimo że jest to zabronione na terenie UE.
Holandia już teraz przoduje w dobrostanie zwierząt, ta decyzja potwierdza, że warunki, w jakich hodowane są zwierzęta, bardzo leżą na sercu sklepom, a przede wszystkim konsumentom.
Poza rybami kurczęta to zwierzęta hodowane w największej ilości. W samej tylko Polsce co roku na mięso hoduje się ok. 800 000 000 kurcząt! W 2014 roku CIWF rozpoczęło kampanię na temat znakowania mięsa kurcząt zgodnie z metodą produkcji, a więc podobnie do jajek. Wprowadzenie takiego systemu pozwoliłoby dokonywać bardziej świadomych wyborów podczas zakupów.