11.04.2014
Duński minister rolnictwa, Dan Jørgensen, już jakiś czas temu zapowiadał wprowadzenie przepisów mających poprawić los świń hodowanych w tym kraju. Jest to o tyle istotne, że Dania, która jest o wiele mniejszym krajem od Polski, rocznie hoduje 3 razy więcej tych zwierząt.
To jednak nie tylko inicjatywa obecnego ministra. Razem z nim do prac nad wprowadzeniem nowych przepisów zasiedli przedstawiciele przemysłu, weterynarze oraz członkowie organizacji zajmujących się ochroną zwierząt.
Wśród proponowanych celów są:
- zmniejszenie poziomu umieralności prosiąt,
- zwiększenie używania swobodnych kojców porodowych dla loch o 10% do 2020 r. – w takich kojcach lochy po wydaniu młodych na świat nie są oddzielone od prosiąt wąskim jarzmem uniemożliwiającym poruszanie się, ale mogą swobodnie chodzić razem z nimi,
- znalezienie alternatyw dla kastracji bez znieczulenia najpóźniej do 2018 r.,
- ograniczenie przycinania prosiętom ogonków,
- zmniejszenie stopnia występowania wrzodów żołądka zarówno u loch, jak i tzw. tuczników w ostatnim etapie tuczu.
Dodatkowo projekt dotyczący nowych systemów utrzymania świń będzie się mocno skupiał na kwestii dobrostanu tych zwierząt, dzięki czemu duńscy konsumenci, którzy chcą kupować mięso, będą mieli większy wybór produktów dostępnych z hodowli o wyższym dobrostanie.