28.10.2013
Patrząc na etykiety produktów mlecznych, można by przypuszczać, że w Europie całkiem powszechne jest wypasanie krów na pastwiskach. Rzeczywiście, widok wciąż jeszcze dość częsty, ale taka sytuacja stanowi jedynie część europejskiego przemysłu mleczarskiego.
Co z krowami, których nie widzimy? Z tymi, które nie mają dostępu do pól, tymi, które są na uwięzi, tymi, które zmuszane są do nadmiernej produkcji mleka? Być może dla wielu z nas to jeszcze wciąż trudne do wyobrażenia, ale tak wygląda rzeczywistość wielu krów mlecznych w całej Europie.
Latem ubiegłego roku moja organizacja, Compassion in World Farming, przeprowadziła serię tajnych śledztw na ponad 50 gospodarstwach w Niemczech, Danii i Hiszpanii, aby dowiedzieć się, w jakich warunkach hodowane są krowy. Byliśmy przerażeni tym, co zobaczyliśmy.
Wiele zwierząt żyje bez dostępu do pastwiska, w pomieszczeniach, w których mogą tylko wstać, położyć się i może przejść parę kroków. W Niemczech na 11 z 14 gospodarstw, które odwiedziliśmy, krowy trzymano przywiązane łańcuchami do kojców, niektóre z nich przez cały rok. Ich otoczenie było często jałowe, a twarda podłoga nie było pokryta słomą, co zwykle prowadzi do bolesnych ran i obrzęków stawów. Niektóre krowy musiały leżeć we własnych odchodach. Były też często zmuszane do produkcji mleka na granicy swojej wydajności. Jest to dla nich bardzo wyczerpujące i często, kiedy są jeszcze w młodym wieku, a ich wydajność spada, trafiają do rzeźni. Wiem, że to wstrząsające, kiedy się o tym czyta. Ale jeszcze gorzej jest to zobaczyć.
Śledztwo było przeprowadzone w zaledwie trzech państwach, ale podejrzewam, że dobrze przedstawia obraz hodowli bydła mlecznego w Europie. Szacuje się, że ponad jedna trzecia krów mlecznych w UE nie ma nigdy dostępu do pastwiska, a jedna piąta pozostaje na uwięzi przynajmniej przez część roku.
Wydaje się śmieszne, że taka niesprawiedliwość jest całkiem legalna, jednak krowy mleczne nie są chronione przez żadne prawo UE. W przeciwieństwie do innych zwierząt gospodarskich, takich jak kury czy świnie, nie istnieją unijne przepisy, które odnosiłyby się szczególnie do dobrostanu krów mlecznych.
W październiku ubiegłego roku CIWF rozpoczęło współpracę z WSPA i firmą Ben & Jerry’s w kształtowaniu projektu wspierania ochrony krów. Celem naszej kampanii jest nakłonienie Komisji Europejskiej do przygotowania specjalnej dyrektywy i zapewnienia minimalnych standardów chowu krów mlecznych w całej Europie. 23 października złożyliśmy w Komisji listę podpisów ponad 250.000 obywateli UE popierających nasz pomysł.
Wierzymy, że każda krowa powinna mieć dostęp do pastwiska i być wolna od ograniczeń, takich jak trzymanie na uwięzi. Krowy powinny być także karmione w sposób, który spełnia ich potrzeby żywieniowe, a nie wyłącznie w celu zwiększenia produkcji mleka. Powinny być także wprowadzane wszelkiego rodzaju środki zapobiegania ich bólowi i cierpieniu.
Krowy są inteligentnymi i czującymi istoty, które zasługują na nasz szacunek i ochronę. Mam nadzieję, że ta inicjatywa będzie znaczącym krokiem w kierunku bardziej skutecznych działań na rzecz zapewnienia dobrostanu krów mlecznych.
Więcej wpisów Philipa Limberly, prezesa Compassion in World Farming, można znaleźć na jego blogu.