Już 18 sierpnia nowa książka Philipa Lymbery, dyrektora generalnego Compassion, ukaże się w sprzedaży dzięki wydawnictwu Bloomsbury. Swój tytuł wzięła od mrożącego krew w żyłach ostrzeżenia ONZ, że ziemie uprawne świata mogą wyczerpać się jeszcze za naszego życia. Książka „Sixty Harvess Left: How to Reach a Nature Friendly Future” odkrywa, w jaki sposób przemysł spożywczy zagraża naszej glebie. Ponieważ ujmując sprawy krótko i zwięźle: bez gleby nie będzie jedzenia. To będzie koniec gry, game over.
Nasza patronka, Dame Joanna Lumley, tak mówi o książce:
Mrożący krew w żyłach tytuł to czerwona flaga, ale treść książki przedstawia wszystkie środki zaradcze, aby ocalić planetę i zamieszkujące ją gatunki, w tym nasz. Książka stanowi absorbującą, a czasem przerażającą lekturę, którą czyta się jak thriller. Zasługuje na przeczytanie na całym świecie i natychmiastowe podjęcie działań, które ocalą planetę. Ta opowieść łączy bowiem wnikliwą analizę i badania, a jej wielokrotnie nagradzany autor pokazuje zniszczenia, jakie już spowodowało rolnictwo przemysłowe na całym świecie i dlaczego istnieje tak pilna potrzeba przekształcenia naszego globalnego systemu żywnościowego.
Od gleby zależy nasze życie
Musimy chronić przyrodę i nasze gleby w taki sposób, jakby od tego zależało nasze życie – ponieważ tak jest. Średnia długość życia gleb na gruntach rolnych ma szansę zmienić się z tytułowych zaledwie 60 zbiorów na te nieskończenie zrównoważone, a rolnictwo regeneracyjne i agroekologiczne może pomóc położyć kres okrucieństwu wobec zwierząt hodowlanych, ocalić dziką przyrodę, ustabilizować klimat i ochronić planetę dla przyszłych pokoleń
– mówi Philip Lymbery, autor książki.
Książka koncentruje się na globalnym łańcuchu żywnościowym i konfrontuje się z „Big Ag”, której mega-farmy (zarówno na lądzie, jak i na morzu), chemikalia i klatki dla zwierząt dosłownie zmiatają sielskie tereny i będąca tam wieś z powierzchni ziemi. Przemysłowa hodowla naraża powietrze, którym oddychamy, żywność, którą jemy i niszczy naszą unikalną przyrodę. Książka przedstawia prowokacyjną wizję zmian, zmuszając nas do ponownego przemyślenia tego, co kupujemy i jemy oraz jaki wszystko to ma wpływ na zmiany klimatyczne.
Jest nadzieja
Jest jednak nadzieja, a Philip zwraca uwagę na pionierów, którzy walczą o przywrócenie krajobrazów do życia w świecie, w którym dzika przyroda, kury, świnie i ludzie prosperują chroniąc to, na czym zbudowana jest nasza cywilizacja – na glebie.