Stop Transportowi Żywych Zwierząt: dotarliśmy do 41 milionów osób

14 czerwca po raz siódmy już zorganizowaliśmy globalny protest przeciwko piekielnym transportom żywych zwierząt – Międzynarodowy Dzień „Stop Transportowi Żywych Zwierząt”. W tym roku nasz apel zaadresowaliśmy do europejskich ministrów rolnictwa i Parlamentu Europejskiego. W sumie udało nam się zdobyć zaangażowanie ponad 130 organizacji w 45 krajach, a Wy wysłaliście ponad 37 000 tweetów – zasięg naszego wspólnego Twitter-stormu wyniósł aż 41 milionów ludzi!

Europa musi zdecydować

Piętnastu posłów i posłanek do Parlamentu Europejskiego przyłączyło się do naszej akcji wideo. W krótkim filmie wezwali oni Unię Europejską do wprowadzenia zakazu eksportu żywych zwierząt hodowlanych do krajów trzecich.

Posłowie i posłanki, reprezentujący różne państwa członkowskie UE i różne partie polityczne, dostrzegają cierpienie zwierząt i straszne warunki, jakie znoszą one podczas tych przerażających podróży. Szczególnie dziękujemy polskim posłankom, które od lat angażują się w walkę o zwierzęta: europosłance Sylwii Spurek i Róży Thun.

Ponieważ Komisja Europejska pracuje obecnie nad rewizją wszystkich unijnych przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt, niezwykle ważne jest, aby Parlament Europejski okazał swoje wsparcie w tym temacie, zwracając uwagę na wadliwy system eksportu żywych zwierząt.

Tragiczny status quo

Każdego roku miliony zwierząt są przewożone z UE do krajów trzecich, gdzie są zabijane. Można sądzić, że ubój jest najgorszym doświadczeniem, jakiemu poddawane są istoty czujące, ale długa droga do rzeźni jest piekłem samym w sobie.

Prawo unijne, które powinno chronić zwierzęta podczas transportu, jest słabe i systematycznie łamane. Zdecydowanie najwięcej przypadków łamania prawa odnotowuje się w transporcie morskim. Zwierzęta są rutynowo przetrzymywane w przepełnionych warunkach, a do większości rejsów wykorzystuje się stare i zardzewiałe statki towarowe, co stwarza wysokie ryzyko zarówno dla zwierząt, jak i dla bezpieczeństwa morskiego.

W takich warunkach nierzadko zdarza się, że niektóre zwierzęta giną w czasie transportu, a w najgorszych katastrofach umierają tysiące. W 2019 roku ponad 14 tys. owiec przeznaczonych na eksport utonęło, gdy przewożący je statek towarowy wywrócił się w rumuńskim porcie Midia nad Morzem Czarnym. W tym roku, zaledwie dwa dni przed naszym globalnym protestem zatonęło 15 000 owiec...

Po dotarciu do miejsca przeznaczenia zwierzęta nie są już chronione przez prawo UE: można z nimi zrobić wszystko. Niezliczone dochodzenia wykazały, jak okrutnie traktowane są zwierzęta po przybyciu na miejsce. Na tym etapie handlu władze UE nie mogą już zapobiec przemocy, ponieważ te czujące istoty są traktowane przez kupujących jako „towar handlowy”.

Zwierzęta szczególnie wrażliwe, takie jak ciężarne, nieodsadzone lub bardzo stare są również przewożone bez żadnej specjalnej opieki odpowiedniej do ich stanu. Młode zwierzęta mogą być przewożone już w wieku 4 tygodni (lub nawet młodsze): cierpią z powodu głodu, pragnienia i stresu termicznego, które mają ogromny wpływ na ich wrażliwy system odpornościowy, który nie jest jeszcze odpowiednio rozwinięty. Specjalną opieką nie są też objęte zwierzęta ciężarne, które niekiedy rodzą w strasznych warunkach na pokładach pojazdów lub statków, co prowadzi do śmierci zarówno matek, jak i ich dzieci.

Zakaz jako jedyne rozwiązanie

Zakaz eksportu żywych zwierząt jest jedynym praktycznym rozwiązaniem, które może położyć kres warunkom, w jakich odbywają się transporty żywych zwierząt. Posłowie wspólnie wzywają do zastąpienia eksportu żywych zwierząt handlem mięsem i materiałem genetycznym, aby zapobiec niepotrzebnemu cierpieniu, które ma miejsce obecnie.

Dziękujemy polskim organizacjom, które po raz kolejny przyłączyły się do globalnego dnia protestu: Otwarte Klatki, Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva, Fundacja Alberta Schweitzera, Klub Gaja, Czarna Owca Pana Kota.