Dziś, 17 listopada, publikujemy nasz piąty raport EggTrack. Pokazuje on, że trudności spowodowane pandemią COVID-19 nie przeszkodziły firmom i producentom w Polsce i na świecie w osiągnięciu dalszych postępów w realizacji ich bezklatkowych zobowiązań.
Kolejne kroki do przodu
Zgodnie z raportem, 156 z 219 (71%) analizowanych firm na całym świecie zgłasza postępy w realizacji swoich zobowiązań dotyczących chowu bezklatkowego - w porównaniu z 63% w 2020 roku. Oznacza to, że łańcuchy dostaw firm, które zgłosiły postępy w swoich zobowiązaniach, są obecnie średnio w 79,35% wolne od chowu klatkowego.
W tym roku w raporcie znalazły się tylko dwie polskie marki: Grycan i Wedel, które zadeklarowały odejście od chowu klatkowego w swoich łańcuchach dostaw do 2025 roku. Niestety, nie informują one o postępach w realizacji swojego zobowiązania. Pozostałe firmy uwzględnione w raporcie, które zrezygnują ze stosowania jaj klatkowych do 2025 r. w Polsce, to: Accor Hotels, Hilton, Ikea, Costa Coffee, Caffè Nero, Mondelez, PepsiCo, McDonald's, Starbuck's, Subway, Aldi, Auchan, Carrefour, Lidl, Intermarché, Schiever (Bi1), Kaufland i Metro Group (Makro).
Sześć dużych firm ujętych w raporcie Eggtrack i sprzedających swoje produkty w Polsce w 100% odeszło już od używania jaj z chowu klatkowego w UE - w tym w naszym kraju. Są to: Ferrero, Danone, Barilla, Mars, Nestle oraz Unilever.
Raport podkreśla również zagrożenia związane z tzw. systemami "kombinowanymi" i "o ograniczonym dostępie", które są sprzedawane przez producentów jako "wolne od klatek", ale mają drzwi, które można łatwo zamknąć - umożliwiając producentowi powrót do produkcji klatkowej. Według raportu, dziewięć firm, w tym Barilla Group i Metro Group (Makro), uznały potrzebę wyeliminowania systemów kombinowanych ze swoich łańcuchów dostaw jaj.
Zmiana jest możliwa
Jaja z chowu bezklatkowego pochodzą od kur hodowanych w kurnikach, w których mają one przestrzeń do obracania się i rozprostowywania skrzydeł, a także miejsca do grzędowania, drapania się, zakładania gniazd i kąpieli piaskowych. Natomiast używane m.in. w Polsce klatki wzbogacone dają kurom przestrzeń niewiele większą od kartki papieru A4 i nie zapewniają środowiska umożliwiającego ekspresję naturalnych zachowań.
Przełomowa deklaracja Komisji Europejskiej o stopniowym wycofaniu klatek dla wszystkich zwierząt hodowlanych w UE do 2027 roku, w następstwie historycznego sukcesu naszej Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej "Koniec Epoki Klatkowej”, nadaje ton bezklatkowej transformacji w produkcji jaj w Europie. Procent kur hodowanych w systemach bezklatkowych w UE nadal rośnie i we wrześniu 2021 r. osiągnął poziom 52 %, w porównaniu z 50,5% w 2020 r. Niestety, statystyki znacząco zaniża tu Polska: w naszym kraju w systemach klatkowych wciąż hodowanych jest 81% kur niosek.
Nasz komentarz
- Jesteśmy podbudowani, że firmy działające w Polsce kontynuują swój na drodze ku bezklatkowej przyszłości. Z każdym podjętym i dotrzymanym zobowiązaniem zbliżamy się do końca epoki klatkowej. Niepokojące jest jednak, że nie idzie to jak na razie w parze z przechodzeniem na systemy bezklatkowe wśród polskich hodowców. Wygląda na to, że będą oni zupełnie nieprzygotowani na bezklatkową transformację, która po deklaracji Komisji Europejskiej wydaje się nieunikniona
- komentuje Małgorzata Szadkowska, prezeska naszej fundacji.