Zapraszamy do lektury tekstu Philipa Lymbery, prezesa międzynarodowego Compassion in World Farming. Philip napisał go z okazji Światowego Dnia Słonia, który świętowany jest 12 sierpnia każdego roku.
Żywność, zdrowie, słonie: wszystko jest połączone
12 sierpnia to Światowy Dzień Słonia. Przy okazji święta tych niezwykłych zwierząt snujemy refleksje nad przytłaczającym związkiem między przemysłowym chowem zwierząt, zagrożeniem nowymi wirusami i drastycznym spadkiem liczebności tego legendarnego gatunku.
Po bujnych lasach deszczowych wyspy Sumatra wędrują jedne z najbardziej majestatycznych stworzeń, jakie dane mi było oglądać. Słoń sumatrzański, jedna z trzech odmian słonia azjatyckiego, jest mniejszy od swojego afrykańskiego kuzyna – lecz wielkość to rzecz względna. Przy wysokości trzech metrów i wadze pięciu ton, te wspaniałe ssaki stanowią nie lada widok.
Potrafią przekazywać sobie złożone treści świadczące o wysokiej inteligencji i bogatym życiu emocjonalnym oraz przejawiają fascynujące i wzruszające zachowania, np. posępne rytuały opłakiwania zmarłych oraz ceremonie powitalne dla nowo narodzonych słoniątek. Tak jak ich przodkowie, te łagodne olbrzymy odgrywają kluczową rolę w ekosystemie.
Naoczny świadek
Kilka lat temu pojechałem na Sumatrę, żeby osobiście je zobaczyć. Chciałbym, aby jedynym celem mojej podróży było podziwianie ich piękna, ale tak naprawdę byłem tam po to, aby lepiej zrozumieć ich tragiczny upadek.
Odkryłem, że kluczowym powodem, dla którego słoniowi sumatrzańskiemu grozi wyginięcie, jest produkcja taniego mięsa i mleka na farmach przemysłowych.
To zdecydowanie najbardziej zagrożony słoń na świecie, lecz dla przyszłości tych wspaniałych stworzeń niebezpieczne jest nie tyle kłusownictwo, co znacznie mniej groźnie brzmiąca produkcja palmy na żywność i pasze dla zwierząt. W ciągu zaledwie jednego słoniowego pokolenia zniknęła ponad jedna trzecia dżungli, stanowiącej środowisko naturalne dla krytycznie zagrożonego słonia sumatrzańskiego. Została ona wycięta głównie pod plantacje palmy, przez co liczebność słoni spadła do ostatnich 2500 osobników.
Słonie a pasze dla zwierząt
W ostatnich latach wieloma konsumentami wstrząsnęła informacja, że ich ulubione produkty – wszystko od czekolady po żel pod prysznic – wytwarza się z tych drzew.
Natomiast mniej znanym faktem jest to, że produkty palmowe są powszechnie wykorzystywane do karmienia zwierząt hodowanych na farmach przemysłowych. Palma to nie tylko olej. Wystarczy bardziej zagłębić się w owoc, aby dotrzeć do jadalnego ziarna lub pestki. Przemysł przerabia te orzechy na olej z nasion i mączkę z nasion palmy. Mączka ta następnie trafia jako źródło białka do koryt z paszą dla zwierząt w chowie przemysłowym na całym świecie, szczególnie w Europie i w Wielkiej Brytanii.
Rocznie produkuje się miliony ton tej mączki, a ponieważ stanowi ona tanią alternatywę dla innych pasz, powstaje błędne koło. Zwiększona dostępność paszy dla bydła na bazie ziarna palmowego napędza przemysłowy chów zwierząt, który z kolei zwiększa popyt na ziarna palmy. W efekcie przepadają ogromne połacie ziemi, a wśród poszkodowanych jest malejąca populacja słoni sumatrzańskich.
Wycinka lasów
Wycinanie lasów naturalnych pod plantację palmy powoduje spustoszenia nie do opisania. W miarę jak kurczy się siedlisko słoni w dżungli, narasta konflikt między słoniami a ludźmi i dochodzi do utraty naturalnej bioróżnorodności. Trwająca globalna pandemia Covid-19 nauczyła nas, że wdzieranie się na ostatnie na świecie dzikie obszary prowadzi też do zetknięcia ludzkości z nowymi wirusami.
Jak możemy przyczynić się do zmian?
Słonie sumatrzańskie to podstawowe zwierzęta w ekosystemie i odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu jego równowagi. Wędrując po lasach rozsiewają ziarna po żyznej ziemi, po której stąpają. Ich odchody to uczta dla lokalnych stworzeń i pożywka dla grzybów, które wyrastają po ich przejściu. Pod ogromnym ciężarem ich kroków powstają kałuże, z których korzystają małe zwierzęta. Dzięki tej równowadze lasy deszczowe są pełne życia, co z kolei pozwala utrzymać przy życiu naszą planetę.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że kupowane przez nich mleko, wołowina i bekon mogą pochodzić od zwierząt karmionych paszą z palmy, a tym bardziej, że przyczyniają się one do zaniku ważnych gatunków fauny, takich jak słoń sumatrzański w ostatnich dżunglach świata.
Żeby odwrócić ten trend, zanim będzie za późno, musimy podjąć pilne działania.
W Światowy Dzień Słonia zacznijmy od ograniczenia spożycia mięsa i mleka z chowu przemysłowego, decydując się na jedzenie mniejszej ilości i lepszej żywności pochodzenia zwierzęcego, wytwarzanej bez okrucieństwa wobec zwierząt i spustoszeń powodowanych przez pasze palmowe: szukajcie produktów ze zwierząt karmionych na pastwisku lub z hodowli organicznej.
Możemy również wykorzystać siłę naszych głosów. W tym roku Organizacja Narodów Zjednoczonych zwołała Szczyt Systemów Żywnościowych, aby pomóc w transformacji światowych systemów żywnościowych. Każdy może wyrazić swoje poparcie dla sprawy zwierząt i wezwać do zaprzestania chowu przemysłowego, stając się w ten sposób bohaterem sieci żywnościowych.
Wspólnie możemy i musimy przyczynić się do zmian – w naszym środowisku, w naszym zdrowiu oraz w życiu słoni i innych cennych zwierząt, zarówno tych żyjących blisko nas, jak i daleko.
Dziękuję.