Opublikowane 31.01.2020
Francuski minister rolnictwa deklaruje: "Chcemy skończyć z masowym zabijaniem kurcząt". Czy to oznacza, że możemy liczyć na przełom w hodowli zwierząt w tym kraju?
W czwartek 29 stycznia 2020 r. francuski minister rolnictwa poinformował o nowych planach dotyczących lepszej ochrony zwierząt w kraju. Wyraził także swoje stanowisko w kwestii masowego zabijania kurcząt, które są teraz są traktowane jako swoisty „odpad” związany z hodowlą kur i produkcją jaj. Co to oznacza dla tych zwierząt?
Plan ministra zakłada wprowadzenie całkowitego zakazu mielenia i duszenia żywych kurcząt od roku 2022. Nie jest to jednak póki co prawny zapis.
- Problem jest globalny, mówimy o milionach kurczaczków mielonych żywcem, a Francja po takiej deklaracji ma szansę zostać pierwszym krajem, który całkowicie zakaże tej potwornej procedury. Jest jednak więcej krajów w Europie, które poszukują cały czas rozwiązań alternatywnych - podkreśla Małgorzata Szadkowska, prezeska Compassion Polska
Co roku około 300 milionów kurczaczków jest mielonych żywcem lub gazowanych tylko dlatego, że nie będą znosiły jaj jak kury nioski. Dla hodowców ekonomicznie nieopłacalne jest tuczenie ich na ubój. W Polsce rocznie ginie w ten sposób ponad 40 milionów piskląt. Poddaje się je tzw. maceracji, czyli mieleniu żywcem. Do obecnej chwili polskie Ministerstwo Rolnictwa nie przedstawiło planu zaprzestania zabijania milionów kurcząt. Sytuacja w Europie rozwija się jednak dynamicznie.
Francja chce korzystać z technologii pozwalającej na wykrycie płci zarodka znajdującego się w kurzym jaju w ciągu 2 lat. W Niemczech, Holandii i Francji także dostępne są w marketach jajka pochodzące z hodowli, które nie zabijają kurczaczków w ogóle – „respEGGt” oraz „Kipster”.
Compassion in World Farming bardzo wspiera nowe technologie i start-upy, które cały czas poszukują rozwiązań problemów związanych z hodowlą zwierząt. W zeszłym roku nagrodziło specjalną nagrodą wynalazców absolutnie innowacyjnej metody wykrywania płci zarodka znajdującego się w jaju.
- Technologię tę, choć jeszcze nie na skalę masową - bo tu potrzebne jest wsparcie rządowe na poziomie kraju i zmiana przepisów – już wykorzystują niektóre kraje w Europie. - mówi Małgorzata Szadkowska i dodaje - Odwiedziłam niedawno fermy w Holandii, na których pozwalają się wykluć kurczaczkom, ale potem przenoszone są one na inną wolno-wybiegową fermę, gdzie hodowane są na mięso jako alternatywa dla masowo hodowanych dziś globalnie mięsnych brojlerów kurzych.
Przedstawiciele Compassion we Francji przedstawili już ministrowi swoje rekomendacje. Dopilnujemy też, by deklaracja nie ograniczyła się do słownych zapewnień, tylko przerodziła się w czyn.