Opublikowane 11.04.2017
Dzisiaj (11 kwietnia) w Warszawie, na Krakowskim Przedmieściu można było zasiąść przy uroczystym stole i przekonać się jak wygląda zawartość świątecznych talerzy… od kuchni. Pod nakryciami i pachnącymi ciastami kryła się świnia za kratami, a na stole gościły kury na powierzchni kartki A4 – czyli dokładnie takiej, jaka przypada na jednego ptaka hodowanego w klatce.
W zeszłym miesiącu odnieśliśmy wielki sukces w Parlamencie Europejskim w temacie hodowli królików, a tym razem w ramach prowadzonej kampanii Koniec Epoki Klatkowej edukowaliśmy przechodniów za pomocą króliczków wielkanocnych wypełnionych słodkościami. Zapraszaliśmy także do siadania przy wielkanocnym stole, żeby podpisać petycję i włączyć się tym samym do kampanii Koniec Epoki Klatkowej.
FAKTY O EPOCE KLATKOWEJ W POLSCE
Najwięcej w Polsce hoduje się kur niosek: około 40 milionów, z czego 90% z nich zamykanych jest w klatkach. Tak spędzają całe swoje życie, tj. 1,5 roku, podczas gdy w naturze te ptaki mogą żyć nawet 10 lat. Zachęcamy konsumentów, by nie tylko przed świętami Wielkanocnymi, ale przez cały rok, świadomie kupowali jajka, wybierając te z numerem 0 (chów ekologiczny) i 1 (wolny wybieg). Jajka te są wprawdzie droższe, ale warto zapłacić taką cenę, aby zminimalizować cierpienia tych ptaków.
Królików w naszym kraju hoduje się 2 miliony i póki co nie ma żadnych przepisów, które zapewniałyby tym delikatnym zwierzętom choćby minimalne standardy hodowli. Jednak dzięki naciskom obywateli także z Polski, Parlament Europejski zagłosował w zeszłym miesiącu za wycofaniem klatek z hodowli królików i alternatywnymi metodami hodowli tych zwierząt.
Samic świni hoduje się w naszym kraju ponad 800 000 rocznie. Jednak życie większości ciężarnych świń jest torturą: obowiązkowo przez 4 tygodnie po zapłodnieniu i ostatni tydzień przed porodem (w sumie co najmniej 5 tygodni ciąży, a czasem dłużej) zamykane są one w metalowych kojcach, w których nie mogą się nawet obrócić. Często leżą na betonowej posadzce lub podłodze bez jakiejkolwiek słomy.
Zwierzęta hodowane w klatkach nie mają żadnej możliwości swobodnego poruszania się i wyrażania swoich naturalnych zachowań. Ponadto przebywając ze sobą na zbyt małej przestrzeni, reagują agresywnie i ranią siebie nawzajem, a nadmierny tłok tworzy warunki do łatwego i szybkiego przenoszenia się chorób. Klatka to jednoznaczny symbol chowu, który jest związany z cierpieniem zwierząt.
Nasz wielkanocny stół cieszył się ogromnym zainteresowaniem: częstowaliśmy przechodniów roślinnymi ciasteczkami, rozdawaliśmy edukacyjne ulotki na temat jajek (jak wybierać te właściwe, czyli oznaczone numerem 0 i 1) oraz zachęcaliśmy do przyłączenia się do naszej kampanii Koniec Epoki Klatkowej. Ponieważ pokazywaliśmy zdjęcia ze swoich śledztw przeprowadzonych na fermach, najwięcej było pytań na temat warunków hodowli zwierząt w Polsce. „Szczególnie smutny wydaje mi się widok tej karmiącej świni z małymi. Ona leży przecież zamknięta w metalowej klatce! Naprawdę żadne zwierzę nie powinno być tak trzymane. Nie wiedziałam, że tak się hoduje świnie w Polsce” – mówiła poruszona uczestniczka dzisiejszej akcji.
Chcesz wiedzieć więcej? Dołącz do naszej kampanii!