Opublikowane 05.05.2015
„Farmagedon”, książka pokazująca kulisy produkcji taniego mięsa jest już na polskim rynku. Jest to efekt współpracy prezesa Compassion in World Farming - Philipa Lymbery’ego i dziennikarki Isabel Oakeshott.
Książka, opublikowana przez wydawnictwo Vivante, pokazuje mity, jakie narosły wokół ferm przemysłowych i ostrzega przed intensyfikacją chowu zwierząt, która może zniszczyć i środowisko, i nasze zdrowie.
Jak mówi Philip Lymbery:
W staraniach, żeby wykarmić ludzi, niebezpiecznie zmierzamy ku Farmagedonowi. Nadchodzi kolejna fala uprzemysłowienia produkcji zwierzęcej i może doprowadzić do niszczenia krajobrazu, epidemii chorób, niezdrowego jedzenia i narastającego problemu głodu na świecie.
Poprzez tę książkę chcę wyciągnąć na światło dzienne fakty o tym, jaki jest rzeczywisty koszt taniego mięsa, i wezwać do ochrony krajobrazu i do zapewnienia przyszłości opartej na dobrym pożywieniu dla nas wszystkich.
Obalamy mity
Osoby, które promują intensyfikację rolnictwa i tzw. produkcji zwierzęcej, często posługują się argumentem, że jest to potrzebne, aby zapewnić odpowiednią ilość żywności dla biednych i głodujących. „Farmagedon” obala ten mit.
Lektura książki nasuwa pytania: czy to w porządku, że ludzie z niskimi dochodami karmią siebie i swoje dzieci niezdrowym i złej jakości jedzeniem, czy chcemy żyć w otoczeniu pozbawionym ptaków, pszczół i innego dzikiego życia, czy chów przemysłowy jest właściwym systemem zapewnienia nam pożywienia.
Philip dodaje:
Nie musi tak być. Każdy może być częścią rozwiązania. Rządy mogą pomagać w poprawianiu zdrowia mieszkańców danego kraju I zabezpieczyć przyszłość dostaw żywności przez wsparcie produkcji, która przeniesie zwierzęta z powrotem na ziemię, zamiast trzymać je w „fabrykach”.
Konsumenci mogą dokonać wielkiej zmiany 3 razy dziennie, jeśli produkty odzwierzęce, które kupują, będą pochodziły z wolnego wybiegu, chowu pastwiskowego albo gospodarstw ekologicznych.
Przeczytaj książkę
Książka dostępna jest już w księgarniach, a za jakiś czas planujemy wydanie e-booka.
Znaczna część mięsa na półkach supermarketów kryje mroczny sekret, którego wyjaśnienia nie znajdziesz na etykiecie - sposób, w jaki zostało wyprodukowane. Dla producentów wygodna jest ta niewiedza konsumentów o tym, że mięso czy mleko pochodzi od zwierzęcia, które kiedyś żyło i oddychało.
Nie ma zatem mowy o uświadamianiu kogokolwiek, jak przebiegała jego hodowla. Niektórzy producenci zadają sobie wiele trudu, aby to się nie zmieniło; aby zasłona pozostała szczelnie zaciągnięta.