Opublikowane 08.01.2014
Wielu mieszkańców Indii to wegetarianie, jednak nawet tam wydarzenia, takie jak to, które zaraz opiszemy nie przechodzą bez echa.
Najbogatszy mieszkaniec tego kraju, Mukesh Ambani, właściciel sieci marketów, postanowił całkowicie zrezygnować ze sprzedaży mięsa w swoich sklepach. Do tej pory zamknął działy mięsne w stu placówkach, teraz zlikwiduje wszystkie. Jest to o tyle ciekawe, że rozpoczynając swoją działalność kilka lat temu, chciał się skupić przede wszystkim na sprzedaży mięsa, przewidując przejmowanie przez społeczeństwo amerykańskich trendów jedzeniowych.
Co skłoniło go do takiej decyzji? Z pewnością pomógł w tym fakt powszechności wegetarianizmu. Według OECD w 2012 roku średnia konsumpcja mięsa w Indiach wynosiła tylko 2 kilogramy, podczas gdy w USA jest 22 razy większa.
Nie pierwszy raz duża firma z branży spożywczej dostosowuje się do wymagań klientów; w zeszłym roku Subway otworzył w Indiach pierwszą całkowicie wegetariańską restaurację.
Przykłady te pokazują, że wybory konsumenckie i nacisk ze strony klientów mogą prowadzić do zmian polityki działania nawet w przypadku największych firm.