Opublikowane 28.01.2014
Przez ostatnie 3 lata prezes Compassion in World Farming, Philip Lymbery, podróżował po świecie przyglądając się temu, jak przemysłowa hodowla zwierząt wpływa na ludzi, zwierzęta i planetę. Sprawdzał, jakie są ukryte koszty produkcji taniego mięsa. Swoje spostrzeżenia opisał w książce o znamiennym tytule „Farmageddon”. Książka jest odwołaniem do naszego sumienia, wezwaniem do dostrzeżenia hodowli przemysłowej jako jednego z najbardziej zagrażających czynników w obecnych czasach, odpowiedzialnego za marnowanie żywności, szkodliwy wpływ na zdrowie i rejony wiejskie, a także największej przyczyny cierpienia zwierząt.
W ciągu ostatnich dziesięcioleci zwierzęta hodowlane zniknęły z naszych łąk i pastwisk. Rozrastający się przemysł hodowlany zamknął je w halach, klatkach, ciasnych boksach. Co roku około 70 miliardów zwierząt jest hodowanych na mięso, mleko i jajka. Do momentu, gdy skończysz czytać to zdanie 4 tysiące zwierząt zostanie zabitych.
Nie możemy być już pewni, co dokładnie jest w naszej żywności, co wyraźnie unaocznił skandal z końskim mięsem. Większość zwierząt jest hodowanych na fermach przemysłowych – w intensywnych systemach, których celem jest produkcja jak największej ilości mięsa, mleka i jajek jak najniższym kosztem. Ale konsekwencje będzie ponosić wszystko, co jest dla nas tak ważne: nasze zdrowie, otaczające nas środowisko oraz dobrostan zwierząt.
Na razie książka dostępna jest jedynie w języku angielskim, ale pierwszy rozdział można przeczytać tutaj.
Więcej na temat globalnego wpływu chowu przemysłowego znaleźć można na naszej stronie.