Opublikowane 29.11.2013
Materiały ze śledztwa przeprowadzonego na 45 fermach świń w kilku krajach EU stały się osią, wokół której prowadzimy naszą kampanię "Szanuj mnie". Okazuje się, że pomimo obowiązującej od początku tego roku dyrektywy ustanawiającej minimalne normy ochrony świń, w większości unijnych krajów jej przepisy są łamane i to pomimo faktu, że na przygotowanie się do jej wdrożenia było 12 lat.
W związku z wynikami śledztwa i we współpracy z kilkoma innymi ważnymi organizacjami zwróciliśmy się do przewodniczącego Komisji Europejskiej, kierując uwagę na powszechne naruszenie w/w dyrektywy. Spośród wszystkich ferm tylko jedna spełniała wymagania dotyczące zakazu rutynowego obcinania ogonów i trzymania loch w pojedynczych kojcach przez całą ciążę oraz nakazu zapewnienia materiału wzbogacającego, takiego jak słoma. Pozostałe miejsca nie dostosowały się do wymagań dyrektywy, można więc z dużym prawdopodobieństwem założyć, że naruszenia tychże przepisów są w krajach UE zjawiskiem powszechnym.
Ku naszemu zdumieniu odpowiedź KE była bardzo lakoniczna. Stwierdzono jedynie, że przewodniczący list otrzymał i że przyjął jego treść do wiadomości.
Poczuliśmy, że sprawa została zignorowana. Nie tylko jeśli chodzi o dobrostan zwierząt, ale także wielu obywateli UE, którzy wyrażają poparcie dla tej kwestii. Warto dodać, że w 10-stopniowej skali Eurobarometru, dobrostan zwierząt uzyskał aż 7,8 pkt. Uważamy zatem, że wszyscy zasługujemy na bardziej wyczerpującą odpowiedź.
Dlatego w naszym liście ponawiamy prośbę o wyjaśnienie, jak KE zamierza zająć się problemem bardzo słabego egzekwowania przepisów dyrektywy.
Pełną treść listu można zobaczyć tutaj.