Opublikowane 26.11.2015
Ponad 176 000 podpisów pod petycją na rzecz zakazu eksportu żywych zwierząt złożyliśmy na ręce przedstawicieli Komisji Europejskiej. Zbieraniu podpisów towarzyszyła akcja „Krowa w trasie”, w czasie której rzeźba krowy o wymiarach prawdziwego zwierzęcia odwiedziła kilka europejskich krajów. W każdym kolejnym mieście jej powierzchnia pokrywała się kolejnymi podpisami.
Dlaczego zdecydowaliśmy się na tę akcję?
Zwierzęta eksportowane z terenu Unii Europejskiej spędzają w podróży nawet kilka dni. Są upchnięte na ciężarówkach, a później na statkach. Często brakuje prawidłowej opieki – zwierzęta są głodne i spragnione, umierają w czasie transportu. Oczywiście cierpienie każdego z tych zwierząt jest okropne i nie powinno mieć miejsca, ale szczególnie dotyka, jeśli jego ofiarami są najmłodsze zwierzęta. Cielęta dopiero co odebrane swoim matkom…
Dlaczego mówimy o eksporcie poza teren UE?
Dopóki zwierzęta znajdują się na terenie UE, chronione są unijnymi przepisami, które są dość postępowe w porównaniu do innych krajów. Jednak gdy tylko przekroczą granicę Unii, wszystkie te przepisy przestają obowiązywać.
Nasza trójwymiarowa petycja odwiedziła Londyn, Paryż, Amsterdam, Berlin, Warszawę, Pragę i Rzym. Na końcu tej podróży wszystkie zebrane pod petycją podpisy, a było ich 176 062, złożyliśmy na ręce przedstawicieli Komisji Europejskiej.
Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli nasza petycję. Komisja Europejska obiecała wkrótce dać formalną odpowiedź w tej sprawie. Jak tylko ją otrzymamy, poinformujemy o tym.